wtorek, 15 stycznia 2013

`73- Dla Ciebie nic się nie zmieniło, a dla mnie wszystko .


nie jestem taka głupia żeby go lubić, ale jestem taką idiotką żeby go kochać .



Powiem tak: Nie ma w życiu skrótów do nieba, Jak widzę Twoją mordę nie mam wyrzutów sumienia.


Nie zapomnę o Tobie nigdy, dobrze o tym wiem ale nie mogę pozwolić abyś swoją obecnością w moim życiu, skazywał mnie na wieczne poczucie winy za Twój brak zdecydowania na nasze bycie razem.


Chciałabym mu opowiedzieć wszystkie te pieprzone rzeczy, które nie dają mi spać po nocach, te wszystkie uczucia, tę całą miłość.


Przy nim przez chwilę zapominałam o wszystkim.


Miłość jest jak nar­ko­tyk. Na początku od­czu­wasz eufo­rię, pod­da­jesz się całko­wicie no­wemu uczu­ciu. A następne­go dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jed­nak poczułeś już jej smak i wie­rzysz, że będziesz mógł nad nią pa­nować. Myślisz o ukocha­nej oso­bie przez dwie mi­nuty, a za­pomi­nasz o niej na trzy godzi­ny. Ale z wol­na przyz­wycza­jasz się do niej i sta­jesz się całko­wicie za­leżny. Wte­dy myślisz o niej trzy godzi­ny, a za­pomi­nasz na dwie mi­nuty. Gdy nie ma jej w pob­liżu - czu­jesz to sa­mo co nar­ko­mani, kiedy nie mogą zdo­być nar­ko­tyku. Oni kradną i po­niżają się, by za wszelką cenę dos­tać to, cze­go tak bar­dzo im brak. A Ty jes­teś gotów na wszys­tko, by zdo­być miłość ...


Pamiętasz mnie ? Kiedyś mnie ''kochałeś'' ..


- Przepraszam, że Cię zraniłem. - Nie przepraszaj. Po prostu wypierdalaj. 


Twoja nieobecność, a ujmujące echo Twego bezsłowia sprawia, że staję się machinalną jednostką. Moje słowa przestają mieć znaczenie, ja przestaje mieć sens.


Wszystko się rozsypało. Zbierać nie będę, bo nie potrafię.


Jeżeli nie zostaniesz moim mężem to chociaż nie zapominaj o tym że się kiedyś znaliśmy ..


Niestety jest tak, że Ty mnie nie kochasz, za to ja kocham Cię nieziemsko mocno. Dziś odchodzisz gdzieś daleko, jednak ja nie pytam Cię o drogę którą podążysz. Może sobie o mnie przypomnisz jeżeli nie będzie za późno. Możliwe, że moje serce niedługo będzie zamknięte, bo przecież nie będzie tak, że dziś odchodzisz i wrócisz za jakiś czas. Nie możesz mnie dziś porzucić i wziąć po jakimś czasie. Nie jestem zabawką, sory, ale nie myśl o nas już. Nie wiem sam...To przyjaźń? Miłość? Zdecyduj bo to serio boli. Nie wytrzymam tak dłużej patrząc w Twoje nieziemsko piękne oczy. To udręka, siedzieć obok Ciebie i nie móc Cię pocałować. To się nazywa "kochać"? Heh, bez znaczenia. Przepraszam, ale nie chcę więcej przez Ciebie cierpieć. Pieprzę to. Otwórz swój stary kalendarz. Przypomnij sobie. Widzisz te pozakreślane dni, kiedy byliśmy razem? Kiedyś było nam dobrze, mówiłaś, że kochasz. Nie widziałaś naszego końca.

wodospady łez.


Jeśli Cię boli, gdy się z kimś kłócisz, to znaczy, że naprawdę Ci zależy.


To czego tak mocno pragnę, nie powinno tak bardzo boleć...

Pewnie niedługo do mnie przyjdziesz i zapytasz, czy jest jeszcze jakaś szansa na to, żeby odbudować to wszystko co było między nami. Spojrzę Ci wtedy w oczy i od razu będę wiedział co jest szczere. Zobaczę w nich tą nić, która wtedy w Tobie pękła. Powiem Ci wtedy, że wyrzuciłem Cię już z mojego życia. Zapytasz dlaczego? Wtedy zabawię się w proroka, jak Ty czasami. Powiem Ci, że nic z tego nie wyjdzie i, że nie będzie powrotów. Szczerze Ci powiem, że mam już dość tego motywowania, bo choć chcesz i tak nie działasz. Znasz mnie przecież doskonale, wiesz, że często mam chwile, w których wątpię, ale czas leci, a ja raz upadam, raz się wznoszę ponad przeciętność. Pewnie teraz tego nie rozumiesz, ale kiedyś się nauczysz, gdy zmierzysz się z własnym losem. Zaczniesz uczyć się na błędach, poznasz kręte ścieżki życia i jestem pewien, że wtedy będzie Ci przykro, że Ci nie towarzyszę, ale wtedy zauważ, że sama podjęłaś decyzję. Nie wiedziałaś jak mi to powiedzieć, robię to za Ciebie kochanie.


Nie zapomnę o Tobie nigdy, dobrze o tym wiem ale nie mogę pozwolić abyś swoją obecnością w moim życiu, skazywał mnie na wieczne poczucie winy za Twój brak zdecydowania na nasze bycie razem.

Jeśli kochasz kogoś, jako człowieka, jeżeli jest dla Ciebie ważny, nie znienawidzisz go tak po prostu. Od tak. Bo to ciągle wraca.. Każde wypowiedziane kocham Cię, każda miła chwila, każda szczęśliwa łza. Na to uczucie powinniśmy znaleźć nowe słowa, pomiędzy kocham, a nienawidzę.


Odejdź. Nie chcę Cię znać.


potrzebuje odrobiny miłości, właśnie teraz, w tym momencie. i choć wiem, że czasem nie da się spełnić wielu chęci, to i tak wierze, że zaraz usłyszę przyjemne wibracje i po przeczytaniu sms-a uśmiechnę się szeroko.


Dla Ciebie nic się nie zmieniło, a dla mnie wszystko .


tyle razy mnie zawiodłeś,a serce wciąż kocha.


Bałam się tej miłości, wiedziałam że któreś z nas będzie przez nią cierpieć. Bałam się, że przez nią wszystko się może skończyć, że przestaniemy traktować siebie tak jak traktowaliśmy siebie wtedy.. Miałam rację


Czekam na coś , co nigdy nie nadjedzie .


To boli - kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie I trudno, tak musiało być Nie mam złudzeń, nie mam pretensji, nie czuję nienawiści Wszystkiego najlepszego, obcy jest mi smak zawiści Mszczą się słabi. Nawiedzeni chcą Cię zbawić Czasami duma nie pozwala spraw naprawić Cóż, czasem granicę ktoś przekracza, a w życiu? Nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca


czuję,jak umieram z dnia na dzień.


--------------------------------------

turururur, notka prawie po miesiący przerwy, sorki,
nie chciało mi się zabrać za to...
nie mam siły na nic...
Haha, pierwszy raz boje się powiedzieć chłopakowi co do Niego czuje...
nawet nie ma to sensu, bo widzę, że woli inną, cóż. takie życie.
dam jakoś radę. :) 
nie zanudzam. siemaneczko.


pisała; Pecia.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz