czwartek, 14 czerwca 2012

` 26 - i nie dotykaj mojego serca bo zepsujesz.


yo :*














Usta zamykają się wtedy, gdy mają do powiedzenia coś ważnego.


Chciałabym wiedzieć na czym stoję . Ale po co ? Przecież fajną zabawą jest pisanie do mnie , a następnie olewanie po kilkunastu minutach , prawda ?


Lubisz wodę? To miło. Zostało ci tylko jeszcze jakieś 30% mnie do polubienia.


Coraz częściej, gdy na mnie patrzy zapominam jak się oddycha.


Nie ma to jak wpaść na siebie w szkole i udawać , że się nie znamy .


było, minęło, nigdy nie wróci.


Życie kopie w dupę, trzeba zabić ból,zostaje lufę nabić w full i się wstawić w chuj


Zainspirowana kolorem jego oczu, brzmieniem głosu, zapachem perfum, dotykiem dłoni. Zainspirowana jego obecnością... ♥


  • Dlaczego związki doskonałe się rozpadają, a te pozornie niemożliwe trwają w najlepsze?" - Ponieważ o te niemożliwe ludzie bardziej zabiegają, bardziej się starają, bardziej siebie kochają... Wszystko robią bardziej. Przecież doskonały związek, według stereotypów, nie ma prawa się rozpaść. Dlatego ludzie nie walczą w nim o miłość, nie walczą o drugą połówkę przysłowiowego jabłka.

wpatrzona z podziwem w twoją osobę, jak mała dziewczynka patrząca na swą idolkę, która ma gdzieś zaraz zniknąć.


Przychodzą takie momenty w życiu, że nie wiadomo skąd i nie wiadomo po co pojawia się w Tobie tyle siły przez którą czujesz, że możesz osiągnąć wszystko. Uwielbiam taki stan.


pamiętam ten świat jeszcze zanim tu dorosłem gdy jako dzieciak przez palce patrzyłem się na słońce


a dziś ? uśmiecham się tylko emotikonami .



Z przyzwyczajenia jeszcze patrzę na telefon, ale po chwili przypominam sobie, że Ty przecież już nie zadzwonisz ani nie napiszesz


wciąż patrzę na Twoje zdjęcie i zastanawiam się czy już wiesz, że tak bardzo mi na Tobie zależy


Trudno zapomnieć o kimś kto dał Ci tak dużo do zapamiętania .


i nie dotykaj mojego serca bo zepsujesz.


dzieciństwo kończy się, gdy całowanie przestaje być 'obrzydliwe' .


nie płacz, jemu to zwisa.


nie kontroluj każdego z moich kroków. nie pytaj co robiłam, gdzie, z kim. daj mi wolność, która jest, czy tego chcesz czy też nie, nieodłączną częścią mojego życia. nie popadajmy pod żadnym pozorem w rutynę. nie wybuchaj, gdy dowiesz się, że włóczyłam się po okolicy z innym gościem. owszem, pilnuj mnie, bądź zazdrosny, martw się, traktuj mnie jak najcenniejszy skarb - z umiarem. nie zaciskaj na mojej szyi obroży, która tylko sprowokuje mnie do niechybnego odejścia.


Cześć frajerze. Wróciłam po moje serce.


ładny sznurek. fajnie by wyglądał na Twojej szyi.


pisz do mnie czasem, bo umieram.


Któregoś dnia ze złości zaczęła palić, tak zostało jej do dziś.


Odkąd odszedłeś miałam ochotę napisać do Ciebie. Na kartce papieru wyryć każde moje uczucie. Próbowałam wielokrotnie. Za każdym razem jednak nie umiałam ubrać w słowa stanu mojego serca. Od naszej ostatniej rozmowy upłynęły już dwa lata. W głębi serca przeczuwałam, że to koniec jednak miałam nadzieję, że to odratuję. Okazało się, że sama nie dałam rady. Dużo płakałam, uzależniłam się od leków i kresek na ręku. Teraz jest lepiej. W soboty nie siedzę w domu wpatrując się w żółte słoneczko przy Twoim imieniu. Dużo się śmieję. Nie odwracam głowy, gdy idziesz po szkolnym korytarzu. Jestem obojętna na Twoje imię. Przestałam Cię kochać, ale nikt nie odbierze Ci miana 'pierwszego chłopaka, którego szczerze pokochałam'. 


Patrzył jak idę pijana środkiem ulicy, ale nie zatrzymał mnie. Nie miał już prawa mnie zatrzymać.


To dość dziwne, by po dwóch latach móc znów powiedzieć " Tak, mam chłopaka, kocham go, a on kocha mnie".


--------------------
siema  ziąąąąąąąą <3
co tam ?
nuuuda :D

dedyczek dla Bartusia :*





pisała; Pecia . ;]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz